Pan Romantyczny





"Pan Romantyczny" Leisy Rayven to moje pierwsze i, trzeba przyznać całkiem udane, spotkanie z tą autorką. Lekka i przyjemna historia, chociaż z demonami z przeszłości, które, na szczęście, nie dominują w tej historii.

Główna bohaterka, Eden, wykonuje zawód, za którym nie przepadam w książkach. Jest dziennikarką, w jakimś podrzednym czasopiśmie, ale z ambicjami na to aby robić coś więcej. Przez przypadek dowiaduje się o funkcjonującym w "elitach" Panu Romantycznym, który spełnia fantazje bogatych klientek. Wietrząc świetny temat, który pomoże jej wypłynąć na szersze wody, Eden postanawia dotrzeć do Pana Romantycznego i go zdemaskować. I tutaj minus tej historii - nie lubię takich ciekawskich bohaterek, które nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć cel i "ukarać tego złego". Z drugiej strony wielki plus dla autorki za to, że to Eden nie jest typową bohaterką romansów - to ona lubi seks i przygody na jedną noc, właściwie nie ma większych zahamowań w tym temacie. Muszę przyznać, że to dość odświeżające, bo jednak w 99% książek, to faceci lubią takie przygody.
Co do Maxa - to zdecydowanie Pan Romantyczny i Idealny. Nie chciałabym Wam psuć lektury, dlatego nie będę mówiła dokładnie o tym co robi i dlaczego, ale powiem tylko tyle, że trudno się w nim nie zadużyć. Jest słodki, silny i opiekuńczy, a do tego wie, jak postępować z kobietami. Myślę, że każda z nas chciałaby choć przez chwilę być traktowana z taką atencją, z jaką on traktuje kobiety.
Chemię między bohaterami czuć od samego początku i, pomimo tego, że konsumują związek pod koniec książki, to samego erotyzmu i napięcia między nimi jest tu sporo. Poza tym mamy tu sporo humoru i dowcipnych dialogów między bohaterami, kilka ciekawych postaci drugoplanowych (babcia i jej kaczka wymiatają:)). Mamy też trudną przeszłość obojga bohaterów, która jest na szczęście podana w lekkostrawnej formie, bez zbędnych dramatoz, tajemnic i niedomówień.

To wszystko składa się na naprawdę przyjemną historię, która pozwoli nam oderwać się na chwilę od szarego nieba za oknem :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Maybe now

Gabriel's promise

Łowcy płomienia