Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Królestwo Mostu

Obraz
Za mną kolejna młodzieżówka i kolejna bardzo dobra książka. Od kilku tygodni widziałam poruszenie w blogosferze i wszyscy zachwalali ten tytuł. Trochę się bałam, bo przeważnie mam odmienne zdanie na temat tak rozgłaśnianych książek, ale na szczęście tym razem nie zawiodłam się. "Królestwo Mostu" Danielle L. Jensen trafia zdecydowanie na półkę ulubionych i kolejne książki będą miały bardzo trudne zadanie żeby ją pokonać. Trochę o fabule - Lara, dwudziestoletnia królewna, zostaje wybrana przez sadystycznego ojca do poślubienia ich odwiecznego wroga, króla Ithicany, Arena. Na mocy traktatu sprzed 15 lat ten związek ma umocnić sojusz między oboma krajami. Jednak Lara nie jest zwyczajną księżniczką, wychowaną pod kloszem delikatną panienką. Jest świetnie przeszkoloną wojowniczką, zabójczynią i szpiegiem. I zamiary jej ojca wcale nie są pokojowe. Wpajana jej przez lata nienawiść do Ithicany sprawia, że początkowo ślepo wierzy w przekazane przez ojca informacje. Szybko jednak ok

Diabeł wcielony

Chciałabym Wam dzisiaj powiedzieć parę słów na temat kolejnego świetnego romansu historycznego, który ostatnio skończyłam. Mam na myśli "Diabła wcielonego" Loretty Chase. Po "Królu łotrów", to kolejna świetna książka tej autorki, która bawi prawie do łez od początku do końca. Bohaterami są Lydia oraz poznany we wcześniejszej części Vere, książę Ainswood. To dwa mocne i zadziorne charaktery. Ona jest dziennikarką, córką aktora i dziewczyny ze szlacheckiego rodu, która za to małżeństwo została wykluczona z rodziny. Okazuje się również, że jej matka należała do rodu Ballisterow, a więc jest kuzynką Lorda Belzebuba 😊 Ainswood z kolei, pomimo ciążącego na nim tytuły nie ma zamiaru poświęcać się książęcym obowiązkom i robi wszystko, aby zakosztować życia i czerpać z niego pełnymi garściami. Lydia ma trochę feministycznych zapędów - nie potrzebuje do szczęścia mężczyzny, utrzymuje się sama i stara się pomagać kobietom w gorszym od swojego położeniu. Vere nie ma zb

Magia cierni

Obraz
Ostatnio sporo u mnie fantastyki (i to młodzieżowej), której kiedyś nie czytałam w ogóle. Za mną kolejne udane i pasjonujące spotkanie z literaturą z tego gatunku. "Magia cierni" to książka o książkach. Autorka miała naprawdę ciekawy pomysł na przedstawienie książek jako żywych bytów, stworzonych z cierpienia, ale posiadających uczucia, głos i sumienie. Świat wykreowany przez Rogerson jest podzielony na bibliotekarzy, którzy strzegą i więżą w ogromnych bibliotekach-zamkach księgi stworzone przez czarowników. Książki, które są podzielone na różne klasy, w zależności od ich złożoności i zawartości, a co za tym idzie w zależności od stopnia zagrożenia, jakie stanowią dla świata i ludzi. Książki, które potrafią przemienić się w potwory, żądne ludzkich istnień. Oprócz bibliotekarzy mamy również w tym świecie również czarowników (postrzeganych generalnie jako złych) oraz demony, z którymi czarownicy zawierają układy, aby zdobyć magiczne moce. Jednak nic nie jest do końca

Księga wszystkich dusz

Obraz
Witam, po długiej przerwie. Koniec starego i początek roku był dla mnie trudny, szczególnie czytelniczo. Trochę niezbyt dobrych wyborów i utknęłam na prawie miesiąc z przeczytaną tylko 1 książką :( Mam nadzieję, że od teraz będzie lepiej. Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów na temat cyklu "Księga wszystkich dusz" Deborah Harkness. Kilka lat temu wydano u nas 2 pierwsze tomy, a w zeszłym roku, na fali popularności serialu, inne wydawnictwo dokończyło cykl i ukazała się w końcu długo wyczekiwana trzecia część. Pierwsze dwa tomy czytałam dobrze ponad rok temu, ale zrobiły na mnie całkiem dobre wrażenie i chciałam wiedzieć co dalej z bohaterami. Niestety to wrażenie zepsuła trochę ostatnia część. Było tu chyba za dużo i za długo wszystkiego. Być może pomysł Wydawnictwa Amber na dzielenie na pół oryginalnych części był dobry. Jednak ponad 600-stronicowa cegła nie należy do najłatwiejszych lektur. I chyba też styl autorki jest bardziej znośny przy krótszej książce. Co tu du